E-sąd to prawdziwa rewolucja w dziedzinie prawa. I chociaż dotyczy on tylko tzw. postępowań upominawczych to jednak liczba tego typu spraw (milion rocznie) jest bardzo wysoka. Fachowcy spodziewają się, że co najmniej ich połowa trafi do e-sądów. Oczywiście pozew przez internet nie wyklucza dotychczasowej, standardowej drogi dochodzenia swoich praw poprzez składanie pisemnego wniosku we właściwym ze względu na miejsce zamieszkania dla dłużnika sądzie.
Na czym w ogóle polega postępowanie upominawcze? Przede wszystkim trzeba jasno powiedzieć, że jest ono możliwe tylko wtedy, gdy dług nie budzi żadnych wątpliwości. Istnieją dokumenty< /b>, które go potwierdzają: rachunki, faktury czy umowy. Sąd wówczas wydaje nakaz zapłaty i wysyła go pozwanemu z pouczeniem, że w ciągu dwóch tygodni ma uregulować dług albo wnieść sprzeciw do sądu. Jeśli pozwany wniesie sprzeciw sprawa toczy się normalnie a powód musi wykazać, że jego żądanie jest zasadne.
Jak wygląda takie postępowanie w sądzie online? Zanim złożymy pozew musimy się zalogować. Pozew przez internet nie wymaga posiadanie podpisu elektronicznego. Istnieje jednak obowiązek uiszczenia opłaty (1,25% wartości roszczenia) przekazem internetowym z rachunku konkretnej osoby. Wypełnia się specjalny formularz online, co z kolei wyklucza możliwość pomyłki. Nie trzeba dołączać faktur czy rachunków, trzeba je jedynie opisać. Pozwany zaś dostanie nakaz zapłaty na papierze oraz pouczenie o możliwości odwołania a także klucz, który umożliwi mu złożenie go elektronicznie. E-sąd ma swoją siedzibę w Lublinie, a rozpatruje sprawy z całego kraju.